9 września rok BII Łk 6,9

9 września rok BII Łk 6,9

Bóg ciągle nas zadziwia. Powszechnie sądzimy, że człowiek to ciało i duch. Jest w tym częściowa prawda, bo w człowieku jest też element pierwiastka Bożego.

A zatem człowiek to ciało i krew, dusza i bóstwo.

Człowiek nie potrafi wyprodukować sztucznej krwi, dlatego płynie w nas Boże życie od czasu stworzenia świata. Wszyscy należymy do królewskiego rodu dzieci Bożych i Bóg wpisał w nas element Swojego bóstwa.

Człowiek z uschłą ręką nie ma tej krwi. Ktoś lub coś zatkało żyły i brak dopływu krwi sprawił, że powstało w tym miejscu martwe ciało.

Ewangelista Łukasz opisał uzdrowienie trędowatego i paralityka w 5 rozdziale. Natomiast 6 rozdział to uzdrowienie człowieka z uschłą ręką oraz uzdrowienie 2 niewidomych.

Jezus nie jest tylko nauczycielem, Jezus jest Panem Życia. Znając zmysłowość człowieka naprawia ją, leczy nasze zmysły wzroku, słuchu, dotyku …

Z pewnością naraził się faryzeuszom, którym brakowało tej boskiej krwi, a raczej krążyła w nich żółć nienawiści i zła.

Tak kończy się życie Boga, gdy nie traktujemy go jak Ojca, który nas kocha i już wczoraj zatroszczył się o nasz dzisiejszy dzień.

Pytanie o wybór pomiędzy dobrem, a złem jest retoryczne.

"Pytam was: Czy wolno w szabat czynić coś dobrego, czy coś złego, życie ocalić czy zniszczyć?" Łk 6,9

fot. z bazy pixabay

pexels-photo-4226922jpeg