03 lutego rok II Mk 6,34

03 lutego rok II  Mk 6,34

Apostołowie wracają po pierwszym rozesłaniu. Poszli po dwóch, wysłani przez Jezusa w sandałach, w jednej suknii, z laską w dłoni i ze swoimi  wadami. Jeden chrapał, drugi kaszlał. Jeden chciał iść w lewo, drugi w prawo...

Gdy wrócili jest bardzo prawdopodobne, że rozmawiali ze wszystkimi innymi, ale nie z tymi z którymi wyszli.

Bycie w drodze, we wspólnocie obnaża wady najbliżyszch osób i otoczenia. Dlatego dzisiejsze polecenie, by poszli samo osobno ma sens, bo po takiej wyprawie zwyczajnie jeden chciał odpocząć od drugiego.

Tyle, że Jezus ma w swoim zamyśle plan, że mogę wejść do nieba właśnie poprzez wady bliźnich.

Jak tego dokonać? 
Jezus zlitował się na nimi, bo byli jak owce bez pasterza. 
To bardzo aktualne w dzisiejszych czasach.

Jezus daje nam klucz do naszego pokoju.
Czasem to jednoosobowy pokój, a czasem dla większej ilości osób.
Jezus zaprasza na spotkanie w tym pokoju przeznaczonym dla mnie i dla najbliższych.
Dał nam klucz do tych pokoi, a tak wielu mając ten klucz, nadal boi się lub nie chce wejść do środka.

Najważniejszych rzeczy Jezus uczy osobno, w pokoju Pokoju.
Dopiero po tych ćwiczeniach nadejdzie cud rozmnożenia chleb.
Jedni otrzymali ten dar od Pana Boga jak Salomon, który prosił o mądrość rozróżniania dobra od zła, a inni muszą się tego zwyczanie nauczyć ...

"I zaczął ich nauczać o wielu sprawach" Mk 6,34

fot. z bazy freepick
0302BIIjpg