08 października rok BII Łk 10,41-42

08 października rok BII  Łk 10,41-42

Jezus przybył do domu rodzonych sióstr - Marty i Marii w Betanii.
Sporo wyjaśniają same ich imiona. Marta po aramejsku znaczy: pani domu, gospodyni, a Maria-Maryam być pieknym, napawać radością, przyczyna radości.
A zatem zgodnie ze swoimi imionami obywie Go miłowały, ale każda na swój sposób.
Dla jednej służba była ciężarem, dla drugiej czas zatrzymał się w miejscu.
Na pewno obydwie chciały by Jezus nieco wypoczął w drodze do Jerozolimy.
Gdy przyjmujemy Jezusa jako gościa, a nie domownika może dochodzić do mniejszych lub większych spięć w rodzinie. 
Przecież nikt z nas nie ma wystarczająco dużo czasu, ani żeby wykonać całą pracę, ani żeby odpocząć. Trzeba czynić to co konieczne i słuszne.
Bardziej świadomie słuchać, niż zbytnio się zamartwiać.
Modlitwę i służbę trzeba zestroić, inaczej w domu nie będzie harmonii.

Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona. Łk 10,41-42

Diego_Velzquez_008jpg

obraz: Diego Velázquez Chrystus w domu Marii i Marty, 1618, Galeria sztuki w Londynie