10 października rok BII Łk 11,9-13

10 października rok BII Łk 11,9-13


Przed Panem Bogiem nie musimy udawać. Jesteśmy natrętni i tyle, zwłaszcza gdy czegoś chcemy.

Święty Jan Paweł II tak wspominał gdy ludzie prosili go o modlitwę: „Kiedy byłem młody, myślałem, że modlitwa może, powinna być, tylko dziękczynieniem i uwielbieniem. Modlitwa prosząca wydawał mi się czymś niegodnym. Następnie zupełnie zmieniłem zdanie. Dzisiaj proszę dużo, a jeszcze więcej dzięki plikowi intencji”.

Modlitwa prośby jest prosta i bardzo łatwa, ale jednocześnie bardzo trudna, właśnie dlatego, że jest prosta.

Taki paradoks człowiek święty nie wie, że jest święty.

Kto prosi, ten prosi tak, by otrzymać.

Kto szuka, ten szuka tak, by znaleźć.

Kto puka do drzwi, temu otworzą.

Proste, ale trudne, bo proste i oczywiste.

Jeśli ktoś chce zawiesić obraz, ten bierze młotek, gwóźdź i go wbija. Nie musi produkować młotków, ani mieć fabryki gwoździ.

Tak jest z modlitwą lepiej prosić o rzeczy proste, oczywiste jak chleb, ale i trudne, ten chleb trzeba znaleźć w nocy, o północy …

Proste, ale trudne, bo proste i oczywiste.

„Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. (…) Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą". Łk 11,9-13

fot. z bazy pixabay

pexels-photo-277552jpeg