11 listopada rok A1

11 listopada. Nie można jednocześnie budować i jednocześnie demolować. To stary casus mieć ciastko czy zjeść ciastko.

Gorzko-słodki smak jest tylko w potrawach, ale to tylko smak, a nie wartość odżywcza.

Niepodległość to wolność, ale wolność to też odpowiedzialność i sprawiedliwość.
Sprawiedliwość to nierównowaga między dobrem, a złem. Dlatego pojawia się dziś polecenie, że nie można służyć dwóm panom.

Bóg jest jeden, a nie trochę Bóg, a trochę nie-Bóg i patrzy w dno serca, a nie powierzchownie.
Albo ktoś jest sprawiedliwy, albo udaje sprawiedliwego. Albo ktoś jest wolny, albo udaje wolnego. Jest świętość lub fałszywa świętość.

W zalewie podróbek liczy się oryginał, a nie falsyfikat.

„Powiedział więc do nich: "To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych". Łk 16,15

1111A1jpg