11 lutego 2024 rok B VI Niedziela zwykła Mk 1,41

11 lutego 2024 rok B VI Niedziela zwykła Mk 1,41


Trąd to jedna z najstarszych, starożytnych chorób ludzkości. Nie jeden trędowaty stracił rękę lub nogę. Trędowatych uważa się za umarłych za życia.

Każdy grzech, nieważne lekki czy ciężki jest jak trąd, jak zgnilizna, która cuchnie, pączkuje i ogarnia całe ciało i duszę.

Ukrywamy go pod różnymi płaszczami i maskami, pudrujemy dopóki nie pojawi się trwoga, bo jak trwoga to do Boga.

W opisie święto Marka Jezus najpierw uwolnił opętanego od nieczystości, potem sprawił, że gorączka opuściła teściową Piotra, potem Ewangelista Marek bardzo lakonicznie opisuje, że Jezus uzdrowił w Galilei wielu chorych dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, ale święty Marek zatrzymał się nad dzisiejszą sceną gdy do Jezusa przychodzi trędowaty - co już samo w sobie, było skandalem/aferą, bo trędowaci nie mogli chodzić po mieście. Trędowaty pada na kolana, a Jezus zdjęty litością wypowiada przejmujące słowa: Chcę, bądź oczyszczony! … i jak słyszeliśmy natychmiast trąd go opuścił.

Oczyszczenie zaczyna się od słowa: „chcę”. Chcę, czyli uznaje, że jestem grzeszny, że jestem trędowaty i potrzebuję pomocy, bo sam nie dam rady się oczyścić.

Są wśród nas ludzie, którzy z wielką pasją poszukują zła, nieczystości. Piętnują je. Uwaga! - oni nie znają Pana Boga!

Bóg stworzył świat czystym, zwłaszcza ludzi stworzył czystymi i nie stworzył nic nieczystego. To z naszej złej woli wychodzą złe efekty. Zło wychodzi od nas, a nie od Pana Boga.

Dla czystego wszystko jest czyste mówi św. Paweł, ale dla zbrukanego nie ma nic co jest czyste. Św. Paweł przemówił do nas w II czytaniu: „Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa”.

Nieustane tropienie wszędzie zła we wszechświecie nie mówi, że świat jest zły, ale, że coś jest nie tak z naszym sercem, dlatego trzeba oczyścić nasze intencje.

Gdzie się oczyszcza złe intencje i trąd? …. W konfesjonale.

Każda spowiedź święta ma tylko i aż 5 warunków.

Jest 5 warunków dobrej spowiedzi.

O wiele mniej niż opisał Mojżesz w 14 rozdziale Księgi Kapłańskiej. Dziś Kościół daje nam pod rozwagę fragment 13 rozdziału tej Księgi Kapłańskiej. Ale gdybyśmy przeczytali 13 i 14 rozdział tej księgi, to jest tam opisane czym jest trąd i jak należy wobec stwierdzenia choroby postępować. Za każdym razem leczenie z trądu było związane z wizytą u kapłana, a rytualne oczyszczenie to był naprawdę żmudny i skomplikowany proces.

Właśnie dzięki Mojżeszowi wiemy, że tylko krew oczyszcza niewidoczny brud.

Tyle, że w Starym Testamencie każdy ponowił pełną winę za swe czyny, a my jako ochrzczone dzieci Boga mamy ten przywilej, ktoś za nas wykupił, odkupił nasze winy, byśmy mogli oczyszczeni stanąć przed obliczem Bożym.

Wróćmy do tej dzisiejszej sceny z Ewangelii. Najbardziej zastanawia, w tej scenie, że ten biedny trędowaty, który znalazł się w beznadziejnej sytuacji - targuje się z Panem Bogiem i stawia Bogu jeden warunek, który zdejmuje litość z Bożego berła: "Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić”. On wie, że Jezus ma władzę i może go oczyścić, a jednak odzywa się do Pana Boga: „jeśli chcesz” – tak jak gdyby Bóg nie chciał go oczyścić. W tym zawołaniu jest jednak mocniejsza jego pokora i uniżenie, że oddaje swoją tragedię w ręce Boże i nie szantażuje Boga, nie wymusza, ale pokornie błaga: Boże, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.

Czy my z taką samą pokorą stajemy do codziennego rachunku sumienia czy do rachunku przy spowiedzi świętej?

Czy w nadchodzącą środę popielcową przyjmiemy popiół na głowę, bo tak każe tradycja? Czy staniemy pokornie jak trędowaci żebrząc o litość mając świadomość, że sami nie uwolnimy się od brudu zła?

Szukamy szczęścia? Kto z nas nie chce być szczęśliwy? A czy pamiętamy słowa dzisiejszego psalmu? „Szczęśliwy człowiek, któremu nieprawość została odpuszczona, a jego grzech zapomniany. Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy, a w jego duszy nie kryje się podstęp. Grzech wyznałem Tobie i nie skryłem mej winy. Rzekłem: «Wyznaję mą nieprawość Panu», a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu. Cieszcie się i weselcie w Panu, sprawiedliwi, radośnie śpiewajcie, wszyscy prawego serca!”

Warto przypomnieć sobie warunki dobrej spowiedzi:

– rachunek sumienia

 żal za grzechy

– mocne postanowienie poprawy

– szczera spowiedź

– zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu

 

Na nic nasze modły i uwielbienia, gdy trawi nas grzech od wewnątrz nie zaznamy szczęścia, dlatego przemyślmy w sercu ten dialog trędowatego z Panem Jezusem z dzisiejszej Ewangelii. "Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić”. 

Chcę, bądź oczyszczony! Mk 1,41

fot. z bazy freepick

1102BIIjpg