12 października rok BII Łk 11,28

12 października rok BII Łk 11,28

Błogosławieństwo noszenia dziecka pod sercem, narodziny w łonie i radość karmienia piersią rozumie - bez komentarza większość matek. Ojcowie nie koniecznie. Karmiące piersi odżywiają, łono daje owoc.  

Tak samo jest ze Słowem Bożym. Błogosławieństwo słuchania Słowa Bożego nie kończy na uszach. Tego Słowa nie tyle trzeba słuchać co usłyszeć. W dzisiejszym tekście czasownik usłyszeć występuje w trybie ciągłym - jako słuchać i przestrzegać. Gdy usłyszymy i pozwolimy, by w Was działało wtedy dopiero zaczyna się błogosławieństwo, a kończy wtedy, gdy efekt przemiany dotrze do innych.

Dla jednych to paranoja, a dla innych metanoja.

Paranoja to nieufność. To tak jakbyśmy szli do lekarza z poleceniem wypisania recepty na lek, którego sami chcemy. Natomiast metanoja to wizyta u lekarza i zdanie się na jego metody leczenia. Metanoja to głębokie zaufanie, oparte nie tyle na naszym intelekcie co na zaufaniu Komuś kto jest od nas mądrzejszy i chce naszego dobra. Metanoja - zmiana nas samych i naszego otoczenie, którego owocem jest błogosławieństwo.

„Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i go przestrzegają". Łk 11,28

fot. z bazy pixabay

pexels-photo-8383450jpeg