12 stycznia rok II

12 stycznia rok II.
Paraliż to choroba układu nerwowego. Sygnały z tego układu nie docierają do mięśni i zamiast pozycji wertykalnej, życie zmienia się w horyzontalną.

Nikt nie lubi czekać w kolejce po bilet, chleb czy nawet Eucharystię, bo tłum kieruje się swoją logiką, w której brak logiki, tak jak w mięśniach sparaliżowanego brak komórek nerwowych.
Czy ja stojąc w kolejce, często rozpychając się łokciami nie zamykam, nie blokuję komuś drogi do czegoś, do kogoś?

Ewangelia daje dziś piękny tekst o przyjaciołach: jak nie drzwiami, to oknem, nawet przez dach, ale skutecznie, gdy ktoś potrzebuje pomocy. Prawdopodobnie paralityk przestał już wierzyć, że będzie kiedykolwiek chodził.

A jednak wiara przyjaciół przyniosła go do Jezusa i ta wiara uzdrowiła chorego. Jezus nie chce byśmy spędzili życie poziomo, On chce nas postawić do pionu, ku górze. Skąd nadejdzie mi pomoc? Z góry.

„Mówię ci: Wstań, weź swoje nosze i idź do swego domu!” Mk 2,11

fot. z bazy freepick

1201B2jpg