14 sierpnia wspomnienie Św. Maksymiliana Marii Kolbe Mt 18, 19-20

14 sierpnia wspomnienie Św. Maksymiliana Marii Kolbe Mt 18, 19-20


Są różne filozofie, religie, kościoły, nawet różne rodzaje mistycyzmu, ale Kościół Chrystusowy to nie archipelag pojedynczych, samotnych wysp, ale relacje między ludźmi.

Co ciekawe od lat 60-tych ubiegłego wieku i rewolucji flower power wmawia się nam, że Bóg to energia. Tymczasem nasz Bóg to wyjątkowa osoba, a dopiero później niewyobrażalna energia. Nie widzimy jeszcze tej Osoby, ale widzimy Jego ślady, znaki delikatnej obecności wśród nas.

Trzeba bratersko upominać, zwłaszcza gdy ktoś jest w błędzie. Bo chciażby era trans-humanizmu już wprowadziła na naszych oczach możliwość dowolnej zmiany płci. Dziś jestem truskawką, a jutro ptakiem … tyle, że jeśli ktoś uważa się za ptaka i wyskoczy przez okno to szybko zweryfikuje nielogiczność założeń, a może być już za późno na refleksję, gdy upadek przydarzy się z wysoką. Trzeba upominać tak, by wyzwalać dobro.

Trzeba też żyć we wspólnocie z wszystkimi potencjalnymi wadami i przywarami bliskich.

Św. Maksymilian zbudował nieprawdopodobnie solidne dzieło. Od kilku braci po kilkutysięczny zakon, od pierwszego wydania Rycerza po niemal 50 milionów edycji, od Niepokalanowa po Nagasaki.

W dzisiejszej Ewangelii nie chodzi o to by modlić się o byle co, ale o rzeczy zgodne z wolą Bożą, bo kto wierzy w Boga i wierzy Bogu ten wie, że Bóg zawsze ma dla nas lepszy plan.


Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. Mt 18, 19-20


fot. zasoby własne


1408BIIjpg