16 października rok A1

16 października. Co jest znakiem Jonasza?
To, że uciekając statkiem wyrzucono go za burtę?
A może to, że 3 dni spędził we wnętrzu ryby?
A może cuchnący zapach wymiocin z żołądka ryby, który unosił się przez 3 dni gdy szedł przez Niniwę? Może wiszące ogrody Niniwy?
A może to, że król Niniwy i wszyscy mieszkańcy rozpoczęli pokutę?
Może wreszcie to, że Jonasz uciekł na górę i patrząc na nawrócenie miasta złościł się na Pana Boga, że mały robaczek zjadł mu krzew, który chronił go przed słońcem?
Czy moim znakiem Jonasza jest wiara, że nawet z największego kłopotu można powstać czy lenistwo, w którym kłócimy się z Panem Bogiem o brak cienia, a nie chce się nam przesunąć kilka metrów do namiotu, który chroni przed spiekotą?
Czy znakiem Jonasza nie jest to, że wszyscy się nawrócili oprócz niego?
„Oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz". Łk 11,32

1610A1jpg