17 października rok BII Ef 1,3-4
17 października rok BII Ef 1,3-4
Kolejny dzień z rzędu pojawiające się w Ewangelii słowo „Biada” może być irytujące.
Tak samo jest irytujące, jeśli co ma być czyste, a nie jest czyste, a to co miało być nieskazitelne ma skazę.
List do Efezjan mówi o napełnianiu, a zatem wyobraźmy sobie dowolną butelkę, najlepiej przeźroczystą. Jeśli jest w niej trochę wody to nawet lepiej. Zobaczmy jak działa wiara. Jeśli modlimy się o cud to taka butelka musi być wypełniona wiarą pod korek, w 100%. Nie liczmy na to, że jeśli będzie wypełniona w 50% to cud zdarzy się tylko w połowie. Nie zdarzy się, bo wierzyć trzeba na 100% i to nie podlega negocjacji.
Jeśli do tej butelki dostanie się choćby kropla atramentu lub innej nieczystości to woda wewnątrz nigdy już nie będzie 100% czysta. Nawet gdybyśmy, dolewali i dolewali litry wody to to jest wnętrze butelki i tak będzie skażone. Jest jednak nadzieja, że ktoś tę wodę wyleje lub oczyści w sobie wiadomy sposób. Po ludzku to niemożliwe, ale nadzieja mówi, że albo jesteśmy czyści w 100%, albo wcale.
A zatem ważna jest ilość, stopień czystości, ale i temperatura wody w butelce.
Lód w szkle nie nadaje się do spożycia, dlatego odpowiednia temperatura miłości przesądza, czy coś nie ma skazy i posiada odpowiednią jakość.
Pan Bóg stworzył każdego z nas, wpisał w każdego z nas inne DNA i inne linie papilarne. Dał nam też wolność dzięki której nie jesteśmy zaprogramowanymi maszynami.
Bóg wpisał w nas nieskazitelną jakość, brud grzechu wprowadzamy w
siebie na własne ryzyko. Jak widać na przykładzie tej zwykłej butelki
bez 100% wiary, bez 100% czystości nadziei i bez 100% ciepła miłości
będziemy budować grobowce na ziemi, a nie mosty do nieba.
„On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach
niebieskich - w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem
świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem.” Ef 1,3-4
fot. z bazy pixabay