28 maja rok BII Mk 10,29-30
28 maja rok BII Mk 10,29-30
Nikt nie obieca tyle co polityk przed wyborami czy makler przed sesją giełdy. Tylko, że oni obiecują pomnożenie aktywów, które nie są ich własnością.
Jezus rozbija bank i obiecuje stokroć więcej, czyli 100 przysłowiowych złotych z każdej złotówki, i ma na to pokrycie. Tyle, że Jezus nie stoi na placu i nie rozdaje skarbów za darmo.
Trzeba wstać, pójść za Nim, czyli opuścić to co nas wiąże i blokuje. Zanim nastąpi do przekazania nagrody wielu zapomina, że w dzisiejszym tekście jest jeszcze mowa o możliwych, a nawet wielce prawdopodobnych prześladowaniach. Taka marża i taki wieczny zysk wzbudza zazdrość Złego.
Nikt nie obieca tyle co polityk przed wyborami czy makler przed sesją giełdy. Tylko, że oni obiecują pomnożenie aktywów, które nie są ich własnością.
Jezus rozbija bank i obiecuje stokroć więcej, czyli 100 przysłowiowych złotych z każdej złotówki, i ma na to pokrycie. Tyle, że Jezus nie stoi na placu i nie rozdaje skarbów za darmo.
Trzeba wstać, pójść za Nim, czyli opuścić to co nas wiąże i blokuje. Zanim nastąpi do przekazania nagrody wielu zapomina, że w dzisiejszym tekście jest jeszcze mowa o możliwych, a nawet wielce prawdopodobnych prześladowaniach. Taka marża i taki wieczny zysk wzbudza zazdrość Złego.
Czy to wszystko? Raczej nie. Największym skarbem jest Sam Jezus.
Mając Jego nie potrzeba nic więcej, żadnych skarbów, testamentów, lokat w banku ....
"Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci lub pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie ... " Mk 10,29-30
fot. z bazy pixabay